2014 – Nr 174 – Znowu Malowana Wieś Zalipie
2014 – Nr 174 – Znowu Malowana Wieś Zalipie
– gazetka z 17 sierpnia 2014 roku
To nie był planowany wyjazd. Przypadkiem byliśmy w okolicach Wisły i uznaliśmy, że zdążymy wykroić w planach cztery godziny na dojazd i zwiedzanie. Tak więc wpadliśmy jak po ogień do naszej ulubionej malowanej wsi. Ostatnio pokazywałam Wam ją w gazetce nr 144. Zauważyliśmy drobne zmiany i nowinki. Zdjęć mamy niewiele. Głównie fotografowaliśmy wzory do wykorzystania, a te akurat Was mniej interesują. Mimo wszystko zajrzyjcie z nami do gazetki, a bez nas do Zalipia.
Poniżej dla przypomnienia zdjęcie z zeszłego roku. To Pawełek Trójniak, o którym w tej gazetce będzie najwięcej. Tym razem bowiem Pawełek podarował mi zbiór swoich wierszy i kilka z nich Wam też pokażę.
Fot. 1
2014 – Nr 174 – ZNOWU MALOWANA WIEŚ ZALIPIE
Zalipie, mała wieś pielęgnująca stare tradycje. Mieszkańcy w większości nie uważają czasu na ozdabianie zagród za stracony. Mają być z czego dumni. Co miesiąc do Zalipia przyjeżdża kilka tysięcy turystów. W czerwcu było ich tak wielu, że praktycznie wyczyścili malowane zimą i wiosną pamiątki. Po prostu nie miałam co fotografować. W Domu Malarek zostały tylko duże dzbany. Pusto tu,
Fot. 2,3
pusto w sklepiku w Zagrodzie Feliksy Curyłowej i niemal pustki u Państwa Trójniaków.
Fot. 4
Jednak po kolei. Zaczęliśmy od Domu Malarek. Odbył się już tegoroczny konkurs MALOWANA CHATA i na wystawce w holu były tegoroczne zdjęcia. Bardzo dużo zdjęć ze studniami. Było na co popatrzeć.
Nie wiem czy już pokazywałam Wam nietuzinkowy różaniec z wydmuszek. Kruchy materiał niestety nie wytrzymał próby czasu.
Fot. 5
We wnętrzu jeszcze sfotografowałam dla Was piękną zalipiański wycinankę
Fot. 6
Ucieszyłam się, a może napiszę szczerzej: zmartwiłam się świeżo pomalowanym płotem obok znanej Wam altanki. Ja swój płot pomalowałam według poprzednich wzorów. Teraz ten z Zalipia wygląda przepięknie. Na pewno nie umiałabym tak pomalować swojego, ale szkoda, że nie miałam takich pomysłów. Tylko, że mam jeszcze ze sto metrów drewnianego płotu, więc wszystko przede mną
Fot. 7,8,9
Na zewnątrz Domu Malarek uwieczniliśmy kolejny raz malowane wiadro z Zalipia.
Fot. 10,11
wwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww
Potem przejechaliśmy do Zagrody Feliksy Curyłowej. W niej oczywiście nic się nie zmienia, bo nie powinno, ale w budyneczku z pamiątkami czekała wielka niespodzianka. Otóż zrobiono szereg planszy z życiorysem ś.p. Feliksy Curyłowej. Jej pierwsze rysunki i te nie pierwsze. Jej marzenia, które zrealizowała. Dopiero tym razem dowiedziałam się, że Pani, która oprowadza nas po Zagrodzie to rodzona wnuczka Feliksy. Przez nią samą była uczona malowania i to ona odświeża w miarę potrzeby malowidła w Zagrodzie. Zdecydowanie warto wystawę obejrzeć. Może ktoś wpadnie na pomysł i wydrukuje ją w formie zeszyciku? Taki amerykański spełniony sen w zalipiańskim wydaniu o potędze marzeń ludzi z pasją.
Fot. 12,13

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
wwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww
Na koniec pojechaliśmy tradycyjnie do Państwa Trójniaków. Pani Ela jak zwykle jak do rany przyłóż.
Fot. 14
W kąciku rolniczym zauważyłam nowy sprzęcior. Nie znałam takowego, bo przecież dawniej nie we wszystkich regionach kraju była uprawiana kukurydza. A ta tajemnicza deska to łuskarka do kolb.
Fot. 15
Zwróciłam też uwagę na półeczkę z drewnianymi zabawkami z dawnych lat.
Fot. 16
Niespodzianką był nowy kształt pojemniczka na zapałki dla turystów.
Fot. 17
Sfotografowałam też dwie lampy ozdobione papierowymi kwiatami. Pierwsza jest u Państwa Trójniaków, druga w kościele.
Fot. 18,19
Poniżej pamiątki zdobione rękami Pani Eli, a sfotografowane przez Pawełka
Fot. 20,21,22
Wróćmy teraz do głównego bohatera dzisiejszej relacji. Pawełek teraz ma 12 lat (w 2014 roku). Tym razem wymieniliśmy się z Pawełkiem plikami. Ja mu dałam kilka moich zdjęć, a on mi swoje wiersze.
Fot. 23

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Tekst tego wierszyka może jest za mało widoczny, więc podaję.
Zalipie
Zalipie to malowana wieś,
jest co podziwiać,
pierogi zalipiańskie
można zjeść.
Kościół choć z cegły murowany
to w środku przez malarki
w kwiaty zalipiańskie malowany.
Muzeum Curyłowej chętnie zwiedzamy,
bo tu historię malowania mamy.
W Domu Malarek malować się uczymy
ponieważ o przyszłości
malowania kwiatów myślimy.
Historię rolnictwa swojej wsi posiadamy
ponieważ zbiory etnograficzne
do zwiedzania mamy.
Paweł Trójniak – lat 11
Niedawno przyjechała do Zalipia ekipa telewizji z Japonii i Pawełek przed kamerami miał za zadanie namalować bukiet zalipiański od a do zet. Czyli zastosować wszystkie etapy tworzenia tak jak Wam to pokazuję przy moich pracach.
Przypomnę Wam zdjęcie z gazety POWIŚLE DĄBROWSKIE.
To kącik na podwórzu ozdabiany przez Pawełka.
Fot. 24
Teraz sfotografowałam to miejsce w lato. Są różnice?
Fot. 25,26
Znalazłam w Internecie relacje z kilku konkursów MALOWANA CHATA.
Fot. 27
Pawełek jest doceniany i nagradzany.
Fot. 28,29
Nie bardzo udały nam się zdjęcia jego dyplomów
Fot. 30,31

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Ale obiecałam kilka wierszy. Już się wywiązuję. Opisują głównie świat, jego prawa. Pawełek układa w sobie kolejne wiadomości o kosmosie, o zwierzętach, nawet o skomplikowanych zasadach przemian w komórkach roślin i zwierząt. Trudno mi było wybierać, które wiersze Wam pokazać. Czasem są tak mądre, jakby to nie był wiersz, a klasówka z biologii. Wybrałam te, które zawierają złapane emocje lub kolory, którymi Pawełek jest otoczony, które widzi, którymi oddycha.
Jeżeli ktoś nie lubi wierszyków, to polecam szczególnie wiersz o tęczy, który podaję jako ostatni. Tego nie pomijajcie.
Zapraszam.
Czas świątecznych radości
Przyszły już święta
czas myśleć o prezentach,
lecz to nie jest najważniejsze-
spędzenie świąt z rodziną jest najfajniejsze.
Na święta wszyscy choinki ubierają,
dobry humor przy tym mają.
Już kolęd płyną dźwięki,
już biją w niebo dzwony
o witajże nam, witaj
Jezu malusieńki
w Betlejem narodzony.
W naszych sercach radość tryśnie,
Kiedy pierwsza gwiazdka
znów zabłyśnie.
Święty Mikołaj
biskup z Miry
wszystko co miał
dzieciom na prezent dał.
Przy Wigilijnym stole zasiadamy,
przepyszne potrawy mamy.
Życzeń moc będziemy składać
Przy tym opłatek łamać.
Gdy do stajenki przybyli Trzej Królowie
odjęło im mowę,
tak jak im powiedział Bóg
Ujrzeli dziecię w żłobie.
Grudzień 2012 Paweł Trójniak lat 11
Kolejny wzruszający wierszyk napisany o miłości
Dzień Matki
W najpiękniejszym miesiącu Maju
Święto Matki mamy,
wszyscy o nim pamiętamy.
W tym magicznym dniu
mamie dać wszystko bym mógł,
ponieważ one codziennie
na naszych twarzach uśmiech malują.
Już mamy dzień matki
czas podarować różnokolorowe kwiatki,
różowe stokrotki, pachnące różyczki,
kolorowe bratki.
To one nam pomagają,
to one z nami szczerze rozmawiają,
to one nam serce dają,
to one nasz świat na lepsze zmieniają.
To rodzice nas wychowują,
wszystko co mogą nam ofiarowują.
We wszystkim nas wspierają,
miłością i opieką nas otaczają.
maj 2014 Paweł Trójniak lat 12
Ale mówiłam o opisywaniu przyrody.
Las
Bardzo lubię chodzić do lasu,
ale nie wolno tam robić hałasu.
Trzeba szanować to miejsce zielone,
a każde zwierzątko będzie zadowolone.
Lis ma bardzo dobry słuch,
cierpi gdy słyszy jesienią liści szum .
Borsuk bałaganu nie robi,
swoje tunele przed brudem chroni.
Ptaszki w lesie pięknie śpiewają,
ponieważ czyste powietrze mają.
Zwierzęta łzy w oczach mają,
kiedy ludzie z lasów drzewa wycinają,
ośrodki wypoczynkowe powstają,
ptaki z rozpaczy nie śpiewają.
kwiecień 2013
Paweł Trójniak lat 11
Jesień
Jesienią ptaki w podróż się wybierają,
aż podziw, że z sił nie opadają.
Końcem jesieni, niektóre zwierzęta
do syta się najadają,
a potem w sen zimowy zapadają.
Jesienią pogoda ciągle się zmienia:
raz świeci słonko,
czasem burza przestraszy jelenia,
raz pada deszcz,
czasem mróz szczypie w uszy,
raz wiatr kołysze gałęzie gruszy,
Czasem mgła zasłania widok,
ach strach się ruszyć.
Na jesień liście z drzew zlatują,
bo drzewa chlorofil dla siebie zatrzymują.
Liście przepiękne barwy przybierają,
chociaż zaczepu do drzewa nie mają.
Październik 2013 r
Paweł Trójniak lat 11
To był wiersz o jesieni, ale są też o innych porach roku.
Wiosna
Kiedy wiosna swoje cudy przyniesie,
to zaraz zima się stąd wyniesie.
Na wiosnę kwiaty rozkwitają
przepiękne barwy mają.
Najpierw przez śniegi
przebijają się kolorowe przebiśniegi.
Na wiosnę przylatują ptaki,
zawsze takie same mają szlaki.
Kiedy się ociepli,
ptaki pięknie śpiewają
i chętnie wysoko latają.
Wiosną ptaki gniazda zakładają,
jajka składają,
potem pisklęta się wykluwają.
Wiosną słońce mocno grzeje,
kogut na płocie radośniej pieje.
kwiecień 2013 Paweł Trójniak lat11
Zima
Zima to jest pora roku,
kiedy dzień jest bardziej w mroku.
Szron to mgła zmrożona,
śnieg to główna pogoda zimowa.
Śnieg to płatki
składające się z kryształków lodu,
płatki składają się
z wody i mrozu.
Kryształki mają sześć ramion,
dzieci się na polu śniegiem bawią.
Sople lodu zwisają
i ostre szpikulce mają.
Lód pokrywa rzeki i jeziora,
już każdy wie
że na łyżwy przyszła pora.
W zimie zjeżdża
z górki mnóstwo sanek
obok stoi śnieżny bałwanek
Czasem wiatr mocniej dmucha
i jest śnieżna zawierucha.
Na dworze śniegu po kolana,
a dzieci myślą ulepić bałwana.
Zimą ptaki gniazda nie zbudują
i też głodują.
Zawieś więc karmnik,
nasyp ziarna,
powieś słoninkę
a każdy ptaszek
będzie miał zadowoloną minkę.
styczeń 2013
Paweł Trójniak lat 11
I taki zwykły wierszyk o dziecięcej radości
Koniec wakacji
Choć wakacje się skończyły
To wspominam ten czas miły,
Bo ciekawie go spędziłem,
wiele pięknych chwil przeżyłem.
Z tatą Tuchów odwiedziłem,
na odpuście także byłem.
Byłem w Zabawie i w Radłowie,
gdzie co roku ryby łowię.
A poza tym się bawiłem,
w piłkę grałem, rowerem jeździłem.
Dziś do nauki się zabieram
bo oceny dobre zbieram.
lipiec 2012 Paweł Trójniak lat 10
Zanim pokażę Wam dwa ostatnie wierszyki, które najbardziej mi się spodobały, to spójrzcie na malowidła Pawełka, na zawartość jego serca, a głównie niespotykany sposób widzenia świata.
Fot. 32
Kolibry
Kolibry to bardzo małe ptaki,
które żywią się nektarem,
który produkują kwiaty.
Największymi kolibrami są kolibry wielkie
ważą dwadzieścia gramów.
Średnia długość życia wynosi
Trzy lata u kolibrów.
Najmniejsze są kolibry hawajskie
ich skrzydła są malarskie.
Lipiec 2012 Paweł Trójniak lat 10
Tęcza zalipiańska
Tęcza jest piękna,
ma kolorów sześć
tworzą ją słońce i deszcz.
Pierwszy kolor to czerwony
jest jak mak majowy.
Drugim kolorem tęczy
jest pomarańczowy
jak rodzaj cegły klinkierowy.
Trzeci kolor tęczy żółty
jak słoneczko
i ptak maroko
który po niebie leci.
Czwarty kolor tęczy
nazywa się zielony
jak majeranek mielony,
trawa i w dżungli liana.
Piątym kolorem tęczy jest
niebieski jak niebo, woda
i dziecięce łezki.
Szósty kolor tęczy to fioletowy
jak bukiet fiołkowy.
czerwiec 2012 Paweł Trójniak Lat 10